Dla aliantów wykorzystanie portu w Antwerpii miało kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wojny. Hitler również zdawał sobie z tego sprawę. Dlatego też, po przegranej bitwie o Skaldę, Niemcy masowo bombardowali miasto portowe swoją bronią odwetową V1 (bezzałogowa latająca bomba) i V2 (pierwsza rakieta balistyczna).
Broń ta nie była zbyt precyzyjna i regularnie zbaczała z kursu. Zabłąkana V2 spadła na Nieuwstraat w Koewacht 24 lutego 1945 roku, pięć miesięcy po wyzwoleniu wioski. Cztery ofiary spoczywają w zbiorowej mogile na cmentarzu katolickim. Ich grób jest otoczony przez dyszę silnika V2, pozostałą po eksplozji.